Na lakiery Bambini natknęłam się przypadkiem. Moją uwagę przykuła szafa Vipery i małe śliczności w 60 kolorach :) można dostać oczopląsu.
Na początek wybrałam 2 kolory. Smerfny niebieski i opalizujący na niebiesko róż.
Nie wiem dlaczego ale jakbym nie robiła zdjęć to na niebieskim widać prześwity- normalnie jest to niewidoczne.
Aplikacja:
W obu przypadkach bez zarzutu. Pędzelek jest cienki (strasznie nie lubię grubych pędzelków) wystarczą 3 pociągnięcia żeby pomalować całego paznokcia. Konsystencja lakieru tez jest idealna.
Kolor:
Konieczne są 2 warstwy. Kolor jest intensywny, przyciąga uwagę :) Po zmyciu żaden z kolorów nie odbarwił mi płytki.
Czas:
Lakier schnie szybko. Już po około 20 minutach wysycha całkowicie i można spokojnie dotykać wszystkiego, bez obawy że na naszych pazurkach zostaną ślady, czy odbita pościel.
Trwałość:
Dopiero po 3 dniach w pracy na końcówkach zaczął się ścierać kolor. I tu brawa, bo w mojej pracy nie trudno i odpryski! Dodam tylko, że nie używam niczego, co ma za zadanie przedłużać trwałość lakieru.
Cena:
Udało mi się je upolować w promocji za 3,49 zł. Ich regularna cena to 3,99zł za 5ml.
Podsumowując polecam. Lubię takie małe lakiery. Bardzo podoba mi się to, że pędzelek sięga aż do dna buteleczki, a nie tak jak w standardowych lakierach tylko do połowy. Na plus też duży wybór kolorów, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
I na koniec to, co właśnie odebrałam od listonosza :) już się nie mogę doczekać testów!
Podoba mi się różowy:)
OdpowiedzUsuńPS. Wiesz, że masz weryfikację obrazkową?
Nie wiedziałam, już zmieniłam :)
UsuńLakiery do mnie jadą.. Jestem ich ogromnie ciekawa:)
OdpowiedzUsuńMam tę palęte jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuń